"W moim maluteńkim świecie"

Przedwczoraj miałam ogromną przyjemność wykorzystania zdobytej dzień wcześniej wejściówki do Kina Atlantic na niezwykły event z cyklu Otwarte Kino Atlantic, który składał się z projekcji filmu dokumentalnego Wojtka Kusia o Czesławie Mozilu, wyświetlenia 2 ostatnich jego teledysków oraz możliwości zadania Czesławowi pytań.

W przerwie można było sobie także kupić płyty Czesława oraz otrzymać jego autograf. Po przerwie garstka osób została, aby zobaczyć ulubiony film z czesiowego dzieciństwa czyli Willy Wonka i fabryka czekolady. Niestety film obejrzałam do połowy, a potem pobiegłam na ostatni tramwaj z przygodami (najpierw zobaczyłam sporych rozmiarów szczurka przebiegającego przez ulicę, ale niestety zwiał w okolice McDonald's, potem tramwaj zjechał do zajezdni nie tą trasą, o którą go posądzałam, co zaowocowało telefonem równo o północy do śpiącego Misia z błaganiem o zgarnięcie mojej przestraszonej osoby do domu... a na dokładkę zaczepił mnie chłopak zbierający kasę na alkohol, ale nic mu nie dałam [nie popieram picia, a z kasą ciągle bardzo krucho] - trochę się strachu najadłam, bo w koło nie było żywej duszy, ale na szczęście niedługo potem szczęśliwie dotarłam tam, gdzie chciałam)


Wracając do tematu.
Do tej pory Czesław Mozil występujący jako Czesław Śpiewa znany był mi niezwykle powierzchownie. Owszem, wiedziałam kim jest, skąd pochodzi, co śpiewa, ale nigdy nie wgłębiałam się w jego sztukę co pewnie wynika z tego, że sama jestem bardzo powierzchowna i w mało co się w ogóle wgłębiam, co stwierdzam niestety z dużym żalem. Na event przyszłam z ciekawości zabierając ze sobą kuzynkę i nie spodziewałam się po nim niczego niezwykłego... Jakże ja się myliłam! Cześkowy film obejrzałam z oczami jak talerze i szczęką do ziemi. Bardzo dawno żaden film nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia. Trudno jest mi opisać z sensem to, co zobaczyłam, a zobaczyłam... Człowieka. Człowieka ze wszystkimi swoimi słabościami. Człowieka niezwykle wrażliwego, czasem zagubionego, czasem zwariowanego, cierpiącego, zabawnego... Wszystko to przewijało się w filmie jak w kalejdoskopie. Chwile zabawne wymieszane były z chwilami dużo mniej zabawnymi ukazując Czesława jakiego poznać się nie spodziewałam, a którego (choć już wcześniej oczarowywał swoją niezwykle sympatyczną powierzchownością) obdarzyłam uwielbieniem. 

Po projekcji filmu oraz teledysków można było zadać Czesławowi parę pytań, a on sam zaśpiewał, przygrywając sobie na akordeonie, jedną piosenkę.


Mija drugi dzień od tamtego wieczoru, a ja ciągle nie potrafię się do końca po nim pozbierać. Przeżuwam sobie to wszystko... i się wgłębiam.
----


To pierwszy wpis po przeszło dwumiesięcznej przerwie. Chciałabym, żeby przerwa ta wynikała z samych szczęśliwych zdarzeń w moim życiu, ale niestety prawda jest nieco inna. Nie działo się przez ten czas najlepiej, a ja próbuję to wszystko jakoś odczarować....
---


Dodatek:


Informacja zaczerpnięta ze strony kina:


OTWARTE KINO ATLANTIC


EDYCJA II


film – muzyka – podróże – książka


Już od stycznia 2012 Kino Atlantic oraz wydawnictwa: Marginesy, Latarnik, Czarne, Bona, PWM, Agora zapraszają kinomanów i nie tylko na prawdziwą kulturalną ucztę dla ducha i ciała!
Nasze spotkania będą odbywały się raz w miesiącu o godz. 20.00 i są połączone z premierą książki, płyty, dvd w obecności Specjalnych Gości – Janusza Majewskiego, Julii Hartwig, Czesława Mozila, Urszuli Dudziak, Marcina Szczygielskiego.


Zapraszamy do jedynej takiej podroży, podczas której przenikać się będą najróżniejsze smaki: literatura, film, muzyka i kuchnia.
Tylko my zachowujemy parytet!
Podwójne zaproszenia będą rozdawane wybranym 100 kobietom, które zaproszą na nasze spotkania 100 mężczyzn.


Spotkanie w ramach cyklu „Otwarte Kino Atlantic”
13.03. 2012 (wtorek) godz. 20:00


Gość – Czesław Mozil

fot. East News 

Spotkanie poprowadzą Artur Wolski (Kino Atlantic) oraz Piotr Kędzierski (Roxy FM)
Oczy Czarne Management


O spotkaniu:
Założyciel i frontman polsko-duńskiego zespołu „Czesław Śpiewa” opowie widzom warszawskiego kina o filmowych fascynacjach oraz najbliższych planach muzycznych. Uczestnicy spotkania będą mieli także okazję obejrzeć dokument „W moim maluteńkim świecie” w reżyserii Wojtka Kusia, obrazujący koncertowe podróże Czesława Mozila z projektem Solo Act po „Polsce klasy B”. W repertuarze wtorkowego spotkania znajdzie się również zaproponowany przez muzyka film – niespodzianka opowiadający historię małego chłopca, któremu spełniają się najskrytsze marzenia. Obecność obowiązkowa nie tylko dla sympatyków autora przeboju „Maszynka do Świerkania”, ale także koneserów kina z gatunku fantasy i musical.
Podczas spotkania będzie możliwość kupienia płyt zespołu Czesław Śpiewa w tym ostatniej płyty „Czesław Śpiewa Miłosza”


Film: „W moim maluteńkim świecie” reż. Wojtek Kuś. Wydawca: Mystic Production. Premiera: maj 2011. Czas trwania: 50 min.
Opis filmu: „W moim maluteńkim świecie”, dokument Wojciecha Kusia opowiada o solowych występach Czesława Mozila. Sale w domach kultury, osiedlowe świetlice, restauracje i małe puby stają się sceną na której co wieczór staje artysta. Podczas koncertów Czesław nie jest gwiazdą z pierwszych stron gazet, jest grajkiem dającym rozrywkę w weekendowy wieczór. Czesław Mozil o filmie „To było zawsze moje marzenie, grać w małych miasteczkach. To jest bardzo bliskie spotkanie z ludźmi, najlepszy test twojej muzyki i osobowości. Dzięki solowym koncertom poznałem inną Polskę, piękną, bardzo melancholijną, ale też brutalną. To jest niesamowite przeżycie spotkać się z ludźmi po koncercie, wypić wspólnie drinka i posłuchać historii, którymi się dzielą. Te koncerty dają też cudowne poczucie wolności, wszystko zależy tylko od ciebie, wsiadasz w samochód i jedziesz zagrać”.


Zdjęcie, na którym oznaczyłam swoją obecność :)

Zrobione przez: 
www.entropiaslowa.pl
Więcej zdjęć znajdziecie na stronie Kina Atlantic