Mój pogrzeb
Rzadko zdrowi ludzie w moim wieku zastanawiają się nad tym jak będzie wyglądał ich pogrzeb i czy sobie właśnie takiego życzą.
Co jakiś czas o nim myślę, a że nie znam dnia ani godziny, postanowiłam stworzyć wpis dla tych, którzy kiedyś będą mnie grzebać oraz dla tych, którzy także chcą się pochylić nad tym tematem.
Nie wiem dlaczego, ale noszę w sobie duże pragnienie nie sprawiania nikomu swoją śmiercią przykrości, kłopotu. Chciałabym, żeby bliskie osoby nie martwiły się tym rozstaniem i wierzyły, że spotkamy się jeśli nie po drugiej stronie, to w kolejnym życiu.
Sam pogrzeb marzy mi się taki:
- chciałabym zostać skremowana i trafić do najtańszej szkatułki, a jeśli istnieje taka możliwość - niech będzie nielakierowana, z drewna, jak te surowe sprzedawane do decoupage.
Może być taka:
- błagam - nie kupujcie mi wieńców i wymyślnych kwiatów. Powiadomcie wszystkich zainteresowanych, że jeśli już ktoś chce mnie pożegnać kwiatkiem - niech to będzie jakiś przydrożny, łąkowy. Może być trawa, gałązki, pietruszka, bazie - wszystko w niedużych ilościach, a im bardziej zaskakujące - tym lepiej ;)
- zamiast smętnej muzyki niech śpiew kosa zabrzmi - gdy będę miała okazję obserwacji Was z góry, sprawi mi on ogromną przyjemność.
- jeśli czujecie potrzebę wydania pieniędzy na wieniec - wpłaćcie je na konto potrzebującej osoby z grona moich znajomych lub WOŚP.
- zastanawiam się też nad tym co chciałabym mieć wygrawerowane na tabliczce informacyjnej... może coś w stylu: Tu sobie leżą proszki Hali. Dudzinki, która przeszła sobie na drugą stronę mocy tego i tego dnia mając lat tyle i tyle (nie wiem po co komu te informacje, ale niech już będzie). "Pozdrawiam czule wszystkich bliskich i dalekich - powodzenia i do zobaczenia :)" Nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy. Jak macie jakieś lepsze pomysły to poproszę ;)
Tak sobie wyobrażam swoje odejście, a raczej przejście w inny wymiar.
Jaki pogrzeb marzy się Tobie?
P.S. Cholera, zobaczyłam ile kosztuje kremacja i trochę mnie zmroziło... ok. 5.000 zł No dobra, zamiast wydawać pieniądze na wieńce poproszę o ściepę na kremację ;)
Co jakiś czas o nim myślę, a że nie znam dnia ani godziny, postanowiłam stworzyć wpis dla tych, którzy kiedyś będą mnie grzebać oraz dla tych, którzy także chcą się pochylić nad tym tematem.
Nie wiem dlaczego, ale noszę w sobie duże pragnienie nie sprawiania nikomu swoją śmiercią przykrości, kłopotu. Chciałabym, żeby bliskie osoby nie martwiły się tym rozstaniem i wierzyły, że spotkamy się jeśli nie po drugiej stronie, to w kolejnym życiu.
Sam pogrzeb marzy mi się taki:
- chciałabym zostać skremowana i trafić do najtańszej szkatułki, a jeśli istnieje taka możliwość - niech będzie nielakierowana, z drewna, jak te surowe sprzedawane do decoupage.
Może być taka:
- błagam - nie kupujcie mi wieńców i wymyślnych kwiatów. Powiadomcie wszystkich zainteresowanych, że jeśli już ktoś chce mnie pożegnać kwiatkiem - niech to będzie jakiś przydrożny, łąkowy. Może być trawa, gałązki, pietruszka, bazie - wszystko w niedużych ilościach, a im bardziej zaskakujące - tym lepiej ;)
- zamiast smętnej muzyki niech śpiew kosa zabrzmi - gdy będę miała okazję obserwacji Was z góry, sprawi mi on ogromną przyjemność.
- jeśli czujecie potrzebę wydania pieniędzy na wieniec - wpłaćcie je na konto potrzebującej osoby z grona moich znajomych lub WOŚP.
- zastanawiam się też nad tym co chciałabym mieć wygrawerowane na tabliczce informacyjnej... może coś w stylu: Tu sobie leżą proszki Hali. Dudzinki, która przeszła sobie na drugą stronę mocy tego i tego dnia mając lat tyle i tyle (nie wiem po co komu te informacje, ale niech już będzie). "Pozdrawiam czule wszystkich bliskich i dalekich - powodzenia i do zobaczenia :)" Nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy. Jak macie jakieś lepsze pomysły to poproszę ;)
Tak sobie wyobrażam swoje odejście, a raczej przejście w inny wymiar.
Jaki pogrzeb marzy się Tobie?
P.S. Cholera, zobaczyłam ile kosztuje kremacja i trochę mnie zmroziło... ok. 5.000 zł No dobra, zamiast wydawać pieniądze na wieńce poproszę o ściepę na kremację ;)
Mój pogrzeb
Reviewed by Dudzinka
on
23:40
Rating:
Sama kremacja kosztuje 600 zlotych wraz z urna :)
OdpowiedzUsuńreszta to obsluga :)
Szkoda, że nie można urządzić sobie samoobsługi ;)
OdpowiedzUsuńAha, wszystkie koszty zwykle pokrywane są z zasiłku pogrzebowego.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń