Też kocham frezje, kojarzą mi się z czasami kiedy byłam bardzo młoda, a one pokazały się wtedy jako nowość kwiatowa.Dostałam je w prezencie od faceta, który potem został moim mężem, a jeszcze potem okazało się, że inna była dla niego bardziej interesująca, więc wspomnienia z frezjami powinny w zasadzie nie być zbyt miłe ale tak nie jest, po prostu kocham kwiaty, a one w tym przypadku nie grają negatywnej roli.
ja tez uwielbiam frezje! ten zapach!! :)
OdpowiedzUsuńale u nas w zimę nie dostaniesz:/
piękny ten bukiecik ahhh
Donia
Nie ma u Was frezji nawet w kwiaciarniach ??? To może ja wezmę te nasze i do Was przyjadę pohandlować :D
OdpowiedzUsuńno nie ma, mówią, że to nie sezon na frezje :///
OdpowiedzUsuńDoń
Piękny bukiecik. Też uwielbiam frezje i ten ich piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńMmm frezje, bez, jaśmin i hiacynty - to moje ukochane pachnące kwiaty :)
OdpowiedzUsuńsliczne i takie pełne, łądnie wygladaja:)
OdpowiedzUsuńMasz super faceta..Pamieta, ze kobiety kochają kwiaty..
Też kocham frezje, kojarzą mi się z czasami kiedy byłam bardzo młoda, a one pokazały się wtedy jako nowość kwiatowa.Dostałam je w prezencie od faceta, który potem został moim mężem, a jeszcze potem okazało się, że inna była dla niego bardziej interesująca, więc wspomnienia z frezjami powinny w zasadzie nie być zbyt miłe ale tak nie jest, po prostu kocham kwiaty, a one w tym przypadku nie grają negatywnej roli.
OdpowiedzUsuń