Minuta ciszy dla Hanki Mostowiak
Przepraszam, że dopiero teraz, ale chciałam uczynić to godnie.
Przynajmniej tak godnie jak ci czcigodni blogerzy.
(nigdy nie biorę udziału w owczym pędzie, ale tym razem nie mogłam przepuścić takiej okazji ;)
Niestety mój zamulony lap w połączeniu z moją przymuloną
inteligencją wcale mi tego nie ułatwiły.
Swoją minutę nagrałam w nieużywanym przeze mnie do tej pory
formacie i miałam problem z jej konwersją.
Rzadko to robię, ale się poddałam i wyszło jak wyszło...
Ważne, że minuta i ważne, że ciszy - reszta niech pozostanie milczeniem ;)
Przynajmniej tak godnie jak ci czcigodni blogerzy.
(nigdy nie biorę udziału w owczym pędzie, ale tym razem nie mogłam przepuścić takiej okazji ;)
Niestety mój zamulony lap w połączeniu z moją przymuloną
inteligencją wcale mi tego nie ułatwiły.
Swoją minutę nagrałam w nieużywanym przeze mnie do tej pory
formacie i miałam problem z jej konwersją.
Rzadko to robię, ale się poddałam i wyszło jak wyszło...
Ważne, że minuta i ważne, że ciszy - reszta niech pozostanie milczeniem ;)
Minuta ciszy dla Hanki Mostowiak
Reviewed by Dudzinka
on
07:26
Rating:
Brak komentarzy: