Scrabble w Milanówku :)
Dzisiaj chciałam napisać o moim graniu w Milanówku, gdzie w bardzo przyjemnej Małej Kawce spotyka się bardzo sympatyczna grupa Scrabblistów tworząc Klub Matriks :) Jeżdżę tam dość często, bardzo się z klubem zżyłam, więc niedawno zadeklarowałam chęć przystąpienia do tego zacnego grona i zostałam przyjęta. Wprawdzie należę także do MKS Dąbek , w którym jestem całą sobą, ale w niczym to na szczęście nie przeszkadza.
W Matriksie bardzo podoba mi się prowadzenie strony www, gdzie na przemian piszemy zapowiedzi turniejów jak i relacje z nich. Wczoraj stworzyłam właśnie swoją drugą zapowiedź turnieju, który odbędzie się dzisiaj o 17.30. Każdy turniej ma swojego patrona wybieranego wśród nieżyjących już ludzi, urodzonych tego samego dnia, w którym się on odbywa. Patrona wybiera piszący zapowiedź. Na początku moich poszukiwań wybór wydawał się dość trudny, w końcu sporo ludzi urodziło się tego dnia, ale kiedy już trafiłam na życiorys Ernsta Jandla - wiedziałam, że to jest właśnie TEN człowiek :) Przytoczę tekst całej mojej zapowiedzi:
Chrzszt, Chrzszt, Chrzszt
Radosne słów igraszki
Kielunek*
Niektórzy myślą,
że plawe z rewym
nie może być polpątane,
co za łbąd!
Czyje to słowa? Otóż napisał je patron naszego kolejnego, matriksowego turnieju: urodzony 1 sierpnia 1925 roku Wiedeńczyk - Ernst Jandl - poeta, pisarz, nauczyciel, tłumacz literatury angielskiej. Człowiek wszechstronnie uzdolniony, o dużym poczuciu humoru. Kochający jazz tak samo mocno, jak poezję.
Zanim Ernst zabrał się za żonglerkę słowami, która zapewniła mu rozgłos, na przeszkodzie stanęła mu II wojna światowa odciskając nań piętno, odbijające się echem w jego późniejszej twórczości.
Dla przykładu przytoczę wiersz wojenny, będący tak samo dziwaczny, jak i wstrząsający. Jest on utworem uniwersalnym, ponieważ rozumiany jest także przez osoby nie znające języka niemieckiego (aczkolwiek przydałaby się ta znajomość dla wyłuskania słowa "scht" oznaczającego "usunięte", co dodaje mu jeszcze większej dramaturgii). Ogromne wrażenie robi wysłuchany w interpretacji samego autora, dlatego zachęcam do wpisania jego nazwy w wyszukiwarkę YouTube.
schtzngrmm
schtzngrmm
schtzngrmm
t-t-t-t
t-t-t-t
grrrmmmmm
t-t-t-t
s------c------h
tzngrmm
tzngrmm
tzngrmm
grrrmmmmm
schtzn
schtzn
t-t-t-t
t-t-t-t
schtzngrmm
schtzngrmm
tssssssssssssssssssss
grrt
grrrrrt
grrrrrrrrrt
scht
scht
t-t-t-t-t-t-t-t-t-t
scht
tzngrmm
tzngrmm
t-t-t-t-t-t-t-t-t-t
scht
scht
scht
scht
scht
grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
t-tt
Wracając do życiorysu Ernsta...
...pod koniec wojny został on wzięty do niewoli przez Brytyjczyków. Po wyjściu z obozu jenieckiego skończył filologię angielską i germańską w Wiedniu. Po doktoryzowaniu się został nauczycielem w gimnazjum oraz wykładowcą w wiedeńskiej "Szkole poezji".
W 1952 roku wydał pierwsze wiersze, które można było zaliczyć do nurtu poezji eksperymentalnej. Niedługo później związał się z poetką Friederike Mayröcker, z którą napisał kilka utworów. W 1973 roku wraz z paroma innymi literatami założył Stowarzyszenie Autorów w Grazu. Zmarł mając 75 lat w Wiedniu.
Rozgłos zyskał dzięki zabawnym wierszykom (także dla dzieci) oraz paru neologizmom, które weszły do języka potocznego. Jednym z najbardziej znanych utworów jest wiersz „Otto Mops” (jego bohaterem jest autentyczny pies Ernsta). Zaskakujący w tym wierszu jest fakt, że poza "O" nie występują w nim żadne inne samogłoski, a wygląda on tak:
ottos mops
ottos mops trotzt
otto: fort mops fort
ottos mops hopst fort
otto: soso
otto holt koks
otto holt obst
otto horcht
otto: mops mops
otto hofft
otto mops klopft
otto: komm mops komm
ottos mops kommt
ottos mops kotzt
otto: ogottogott
Lubimy takie smaczki prawda? :) Myślę, że teraz każdy, kto dotrwał do tego momentu szybciutko rzuci się na "wujka Google" w celu wyciśnięcia z niego kolejnych, słownych cudeniek tego autora, a jak już się nimi nasyci to przyjedzie/przyjdzie do „Małej Kawki”, aby móc się pobawić razem z nami słowami z równym wdziękiem, z jakim robił to nasz zacny patron.
Na koniec, aby zaczarować trochę nasze scrabblowe spotkanie, sama spróbuję stworzyć coś w duchu naszego patrona, aby mu się trochę przypodobać i zyskać jego przychylność :)
Scrabble
Chsztszsszzztstststzszzzzzstztststztzt
Chrzszt, Chrzszt, Chrzszt, Chrzszt, Chrzszt,
Chrzszt, Chrzszt...
Siedem? Tak, siedem.
Tryk.
Tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak
Tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak
Tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak
Tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak
Tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak
Pac, pac, pac, pac, pac, pac, pac
dwa, trzy, trzynaście, czternaście, siedemnaście, dziewiętnaście, dwadzieścia, czterdzieści, dziewięćdziesiąt...**
... cdn. 1 sierpnia, o 17.30, w Małej Kawce przy ul. Przeskok 9 w Milanówku. Zapraszamy! :)
*"Lichtung": manche meinen, lechts und rinks kann man nicht velwechsern, werch ein illtum!
** Zgadnie jakaś tęga głowa jakie słowo zostało ułożone w tym "utworze"? ;)
Autor: Hali
-----------------------------------------------
Przyznam, że wcześniej nie znałam Ernsta, ale dzięki napisaniu tej zapowiedzi poznałam go i polubiłam. Poniżej umieszczam dodatkowo filmik ilustrujący wiersz Ottos Mops:
Oraz jeszcze jeden wiersz:
Wanderung
vom vom zum zum
vom zum zum vom
von vom zu vom
vom vom zum zum
von zum zu zum
vom zum zum vom
vom vom zum zum
und zurück
wycieczka
od do od do
od do od do
z do
od do od do
od do do do
od do od do
od do od do
i z powrotem
-----------------------------------------------
Za parę godzin znowu zasiądę przy stoliku w Małek Kawce. To będzie moja trzynasta wizyta w tym miejscu :) Trzymajcie kciuki, żebym wygrała cały turniej! ;)
P.S. Bez względu na to czy umiesz grać w Scrabble lepiej czy gorzej - jeśli masz ochotę przyjdź do nas, a z wielką przyjemnością z Tobą zagramy/nauczymy grać :)
Scrabble w Milanówku :)
Reviewed by Dudzinka
on
04:53
Rating:
Brak komentarzy: