Top Ad unit 728 × 90

Urlop 2011 , cz. 4 - Abtenau

Pora na kolejną część opowiadania o naszym urlopie spędzonym
w Austrii.
W części czwartej pojawimy się w Abtenau, do którego wybraliśmy się po 5 dniach pobytu w Kappl. Obawiałam się tego miejsca, bo wiedziałam, że trudno będzie mu dorównać poprzedniej wiosce, ale na miejscu okazało się, że nie miałam się czego bać, a warunki okazały się jeszcze lepsze niż w poprzedniej kwaterze. Było też drożej niestety, bo była to oferta wygrzebana przez Misia w internecie, ale warto było!!!.

Zacytuję może maile jakie wysyłałam do naszych rodzin zaraz po przyjeździe oraz następnego dnia:

----------------------------------------------------------

14.08.11Witajcie,

Siedzę sobie teraz na balkonie z widokiem na cudowne góry,
w plecy grzeje mnie słonko i jest pięknie.

Wczoraj przyjechaliśmy po kilku godzinach do Abtenau.
Na miejscu przywitała nas przeurocza Pani Domu,
która na widok moich oparzeń od razu wysmarowała mnie serkiem
i dała na zapas razem z jogurtem. 

Pokój mamy przepiękny, jasny, z dużym balkonem i cudnym widokiem.
Do tego bardzo wygodne łóżko, śliczna pościel, a na stole 
misa z jabłkami i salzburskie słodycze. Na szafce stoi ekspress
do kawy i zapas kawy Dallmayer.

Na śniadanie zeszliśmy sobie ok. 8.00. Jadalnia z niezwykłym widokiem 
(jutro zrobię zdjęcia) jest bardzo przytulnie urządzona. 
Na śniadanie mieliśmy ciepłe, róznorakie bułki (jasne, ciemne, z makiem, 
ze słonecznikiem), pani zrobiła nam jajka na miękko, do tego sterta 
dżemików w różnych smakach, muesli, herbata w czajniczku, kawa,
mortadela, 2 rodzaje szynki w tym jedna dojrzewająca, metka, pyszny ser żółty,
jogurty, morele, śliwki, pomidorki cherry - wszystko przepyszne.

Porozmawialiśmy sobie z gospodynią, właśnie się piorą nasze rzeczy w pralce.
Dostaliśmy kawałek lodówki na nasze jedzonko.

Lepiej być nie może :) 

Całujemy wszystkich gorąco :)

Misie

----------------------------------------------------------
15.08.11
Witajcie,

Dzisiaj mało zdjęć, bo wczoraj był upał, a ja ciągle
mam chory dekolt. 
Dzisiaj jest już lepiej, na dworze się ochłodziło po nocnej 
burzy, więc zaraz jedziemy w parę urokliwych miejsc.

Ciągle jestem zaszokowana porządkiem jaki Austriacy 
potrafią utrzymać. Każdy o niego dba, wszędzie jest czyściutko,
uroczo i wręcz idealnie. Szkoła kolorowa, jak nowa. 
Na kilku słupach wisiały plastikowe torby z gazetami 
i... skarbonka zamykana na kłódkę z napisem "1 EURO" - kto
chce gazetę wrzuca pieniądze do skarbonki.
U nas po jednym dniu nie byłoby pewnie ani jednej...
Pozdrawiamy,

Misie







































Urlop 2011 , cz. 4 - Abtenau Reviewed by Dudzinka on 00:45 Rating: 5

Brak komentarzy:

All Rights Reserved by Dudzinka © 2014 - 2015
Powered By Blogger, Designed by Sweetheme

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obsługiwane przez usługę Blogger.