Malutka wtopka...
Wczoraj miałam zaliczyć trening zamiast piątku, który mnie ominie z powodu wyjazdu, ale... dzięki splotowi kilku okoliczności zawróciłam dosłownie spod drzwi Blue City, gdzie wybierałam się na trening w Pure. Z jednej strony niefajnie wyszło, że musiałam zrezygnować, z drugiej strony... może i lepiej się stało... Po poniedziałkowym treningu bardzo źle się czułam, miałam mdłości i w ogóle, więc być może taka jednodniowa przerwa dobrze mi zrobi. Dzisiaj ulgi nie będzie - idę na 15.30 :) Tym razem chyba mi się chce ;) W sumie to lubię treningi tylko pocenia się nie znoszę. Niestety na pocenie się nie ma rady, więc trzeba będzie je "polubić" ;)
_________________
Byłam na treningu... Łukasz wycisnął z nas siódme poty ! Orbitrek, rowerek, brzuszki... Teraz 4 dni wolnego, podczas których muszę sama sobie zorganizować trening, bo do Pure będę miała baaardzo daleko :) Oczywiście sprawozdanie z treningu pojawi się na blogu :)
_________________
Byłam na treningu... Łukasz wycisnął z nas siódme poty ! Orbitrek, rowerek, brzuszki... Teraz 4 dni wolnego, podczas których muszę sama sobie zorganizować trening, bo do Pure będę miała baaardzo daleko :) Oczywiście sprawozdanie z treningu pojawi się na blogu :)
Malutka wtopka...
Reviewed by Dudzinka
on
03:25
Rating:
Brak komentarzy: